Notatka: Odczyt niniejszy wygłoszony został przez Autora we wtorek, 6 stycznia, 1987 roku w Domu Polskim SPK (Stowarzyszenie Polskich Kombatantów), na 379 Waverley Street w Ottawie w Kanadzie w ramach Pogadanek Historycznych SPK Koła Nr 8.

Adam Żurowski

 

Przedstawicielstwa dyplomatyczne i konsularne II Rzeczypospolitej Polskiej w

Kanadzie w okresie 1918-1945

 

Wstęp do Tematu

Mam dziś przedstawić w tej krótkiej pogadance dzieje polskich placówek zagranicznych w okresie Polskiej niepodległej łącznie z okresem 2-ej wojny światowej.

 

Placówek tych było trzy a mianowicie w Montrealu, Winnipegu i w Ottawie. Pierwszą naszą placówką był Konsulat Generalny w Montrealu który został otwarty już w listopadzie roku 1919, pierwszym jej kierownikiem był konsul dr. Okołowicz, zaś ostatnim konsul gen. dr Tadeusz Brzeziński, ojciec znanego dziś profesora i polityka amerykańskiego dr Zbigniewa Brzezińskiego. Kierownicy tej placówki zmieniali się dość często gdyż w okresie 24-ch lat było ich 7-miu. W roku 1933, konsulat generalny został przeniesiony do Ottawy a placówka montrealska funkcjonowała nadał już tylko jako konsulat aż do roku 1942 kiedy to już w czasie wojny po licznych staraniach konsula Brzezińskiego, MSZ, urzędujące w Londynie, podniosło tą placówkę ponownie do rangi konsulatu generalnego. Przeniesienie konsulatu generalnego z Montrealu do Ottawy było konsekwecją uchwał Westministerskich z roku 1931, które dały szerokie uprawnienia polityczne Dominiom Brytyjskim m. in. również w dziedzinie ich polityki zagranicznej która do tego czasu była prowadzona przez rząd brytyjski w Londynie. W tym to czasie, Kanada zaczęła organizować swoją służbę zagraniczną i jej kierownictwo w Ottawie jak też czyniła staranie aby inne państwa były reprezentowane na miejscu w Ottawie. To spowodował iż za radą konsula w Montrealu, dr Adamkiewicz, rząd R.P. jak to już wspomniałem postanowił przeniesienie konsulatu generalnego do Ottawy. Dr Adamkiewicz zostaje pierwszym kierownikiem tej placówki i pozostaje on na tym stanowisku od 1-go maja 1933 do końca stycznia 1936. Następca jego był p. Jan Pawlica, który poprzednio był konsulem w Winnipegu. Pan Pawlica sprawował tu swe funkcje do września 1939 kiedy to konsulem generalnym w Ottawie zostaje mianowany p. Wiktor Podoski, dotychczasowy kierownik referatu anglo­saskiego w centrali MSZ a który następnie w roku 1942, zostaje mianowany pierwszym polskim posłem i ministrem pełnomocnym w Kanadzie, jako że Rząd RP na uchodźctwie postanawia otworzyć w Ottawie poselstwo RP. Tu może należałoby przypomnieć że do lat 1950-tych większość krajów o poważniejszym znaczeniu na świecie swoje przedstawicielstwa dyplomatyczne dzieliła na ambasady i poselstwa i tak np. Polska posiadała w świecie 9 ambasad i 23 poselstwa. Ten zwyczaj po 2-ej wojnie światowej został zaniechany przez Stany Zjednoczone, które wszystkie swoje placówki dyplomatyczne podniosły do rangi ambasad, śladem zaś Stanów w następnych latach poszły inne kraje tak że dziś poselstw prawie się nie spotyka.

 

Wracając do naszych placówek w Kanadzie, należy przypomnieć że poza Ottawą i Montrealem mieliśmy też konsulat w Winnipegu który został utworzony w roku 1920 a pierwszym jego kierownikiem był p. Olszewski-Bukowiecki a 8-mym i ostatnim dr Adam Synowiecki. Konsulat w Winnipegu został utworzony gdyż przed pierwszą wojną światową jak też przez szereg lat po tamtej wojnie bardzo spora liczba naszych emigrantów tam się osiedlała tak w samym Winnipegu jak też na farmach w Manitobie. W Winnipegu wychodziły dwa tygodniki polskie. Tam też kwitło życie organizacyjne i działo duchowieństwo polskie. Konsulat w Winnipegu był raczej małą placówką, którego obsada personalna ograniczała się do konsula i 4-ch lub 5-u pracowników kontraktowych. Konsulat ten miał, jednak, do pomocy agencję konsularną w Regina, jak też konsula honorowego w Vancouver.

 

W zwykłym porządku rzeczy, konsulatu nie są powołane do zajmowania się sprawami politycznymi, sprawy te leżą w zakresie działalności przedstawicielstw dyplomatycznych (ambasad, poselstw) bywają jednak w pewnych wypadkach wyjątki to właśnie miało miejsce w Ottawie w latach 1933-1942 gdy jeszcze poselstwo RP nie zostało utworzone. Natomiast do zadań placówek konsularnych należą takie rzeczy jak opieka nad obywatelami, sprawy paszportowo-wizowe, prawne, handlowe, morskie, propagandowe, kulturalno-oświatowe itd. Naturalnie tak w Kanadzie, jak też na wszystkich innych placówkach sam kierownik placówki nie był w stanie tyloma sprawami się zajmować i miał do pomocy należny personel. Personel ten składał się z urzędników etatowych i urzędników kontraktowych. Na naszych placówkach konsularnych w ogromnej mierze przeważał personel kontraktowy, co miało miejsce ze względów oszczędnościowych jako że wynagrodzenie urzędników etatowych zagranicą było znacznie wyższe niż urzędników kontraktowych. Z zasady jednak, kierownicy placówek i ich zastępcy byli urzędnikami etatowymi. Natomiast na placówkach dyplomatycznych często przeważali urzędnicy etatowi a personel kontraktowy obsadzał mało ważne funkcje. Wśród urzędników kontraktowych istniały dwie kategorie. Pierwsza zwykle składała się z ludzi od dawna zamieszkałych zagranicą którzy traktowali swą pracę na kontraktach jako rzecz stałą i nie spodziewali się dalszych awansów. Druga zaś kategoria to urzędnicy wysłani z Polski zwykle z ukończonymi studiami wyższymi którzy, po kilku latach pracy zagranicą na kontraktach, składali podania o przeniesienie do centrali MSZ w Warszawie celem odbycia praktyki rocznej i dopuszczenia do egzaminu t. zw. dyplomatycznego czyli na urzędnika etatowego pierwszej kategorii w 8-mej grupie uposażeniowej. W roku 1939, personel podległy naszemu MSZ składał się z 530 urzędników i urzędniczek etatowych i 763 urzędników i urzędniczek kontraktowych, plus personel pomocniczy t. z. woźni, szoferzy, itd. Wypada tu zaznaczyć że ile zagranicą przeważali urzędnicy kontraktowi to w Warszawie w centrali było ich raczej niewielu. Powracając do naszych 3-ch placówek w Kanadzie pragnę wspomnieć o ich głównych zadaniach. W okresie przedwojennym, konsulat generalny w Ottawie miał jako swe główne zajęcie utrzymywanie stałych kontraktów z władzami Dominium i parlamentem, prowadzenie akcji propagandowej na rzecz Polski, zwalczanie antypolskiej propagandy prowadzonej często przez ultra nacjonalistyczne elementy ukraińskie jak też niemieckie i komunistyczne.

 

Również jednym z zadań konsulatu generalnego była współpraca i pomoc organizacjom polonijnym jak np. sprowadzenie instruktorów harcerskich, dostarczanie niektórych materiałów dla prasy polskiej itd. Natomiast, jeśli chodzi o sprawy osobowe obywateli polskich to placówka ottawska miała w swej kompetencji jedynie rejon Ottawy i HulPu.

 

Konsulat w Montrealu miał w swej kompetencji całą wschodnią Kanadę jak też środkową czyli Quebec i Ontario za wyjątkiem Ottawy i HulPu jak też rejonów Kenora, Rainy River i Thunder Bay gdyż te 3-y rejony ze względów geograficznych były włączone do kompetencji konsulatu w Winnipegu. Do głównych zadań konsulatu w Montrealu należy wymienić opiekę konsularną nad emigrantami z Polski. Sprawy handlowe i morskie, sprawy paszportowo-wizowe, współpracę z organizacjami polonijnymi, sprawy spadkowe itd.

 

Trzecia nasza placówka, konsulat w Winnipegu, miał kompetencje terytorialną 4-y zachodnie prowincje oraz Yukon, the North West Territories razem z najbardziej zachodnie rejony prowincji Ontario wyłączone z kompetencji konsulatu w Montrealu. Zadania tego konsulatu były podobne do zadań konsulatu w Montrealu za wyjątkiem spraw morskich.

 

Należy tu dodać że w roku 1938, został ustanowiony konsulat honorowy w St. John's, Nowa Funlandia której kierownikiem był tamtejszy dostawca okrętowy p. Cyryl James który mnie osobiście oddał wielką usługę. Jasnym jest, że w miarę zwiększania się ilości emigrantów z Polski działalność naszych placówek stale wzrastała. Warto może tu przypomnieć że według statystyk kanadyjskich od początku tego wieku emigracja nasza do Kanady szybko rosła gdyż statystyka ta wykazuje że w roku 1901 było w Kanadzie jedynie 6,295 Polek i Polaków a Wilno, Ontario było ich głównym skupiskiem. W roku 1921, było tych osób już 65,204 a w roku 1971, liczyliśmy już błahą grupę 316,430 osób. Do tego należałoby dodać liczną grupę obywateli polskich pochodzenia mniejszościowego, szczególnie Ukraińców i Żydów, którzy też nieraz potrzebowali usług konsularnych.

 

W okresie międzywojennym, największe nasilenie emigracji z Polski do Kanady przypada na lata 1927-30. W tym czasie, bowiem, liczba naszych emigrantów wynosi 73,525 osób po czym następuje w Kanadzie okres wielkiego kryzysu ekonomicznego czego konsekwencją jest dramatyczne ograniczenie imigracji tak że w latach 1930-39, imigranci z Polski są nie liczni. Wynoszą tylko 12,055 osób jeśli chodzi o Ukraińców i 4,057 Polaków. Należy tu wspomnieć że władze kanadyjskie prowadziły swą rekrutację emigrantów tak w Polsce jak też w kilku innych krajach za pośrednictwem towarzystw okrętowych CPR i CNR jak też że wolały aby imigranci byli narodowości ukraińskiej bo uważali element ukraiński za łatwiejszy do skanadyzjowania gdyż Ukraina jako państwo nie istniała. Na tym tle powstawał pewien konflikt między państwowymi władzami polskimi i władzami kanadyjskimi. Konflikt ten szczególnie nabrał na ostrości w latach 1931-35 kiedy Kanada postanowiła w roku 1931 wycofać swe biura które kwalifikowały emigrantów pod względem zdrowotnym i przydatności z Gdyni i Gdańska narażając kandydatów do emigracji na poważne wydatki związane z podróżami do Hamburgu, Antwerpii lub Bremen. W ten sposób też zmuszano naszych emigrantów aby podróżowali przez ocean na statkach towarzystw okrętowych kanadyjskich lub brytyjskich a nie polskich. Te konflikty, naturalnie, zmuszały naszych konsuli generalnych początkowo z Montrealu a potem już z Ottawy do licznych interwencji i negocjacji z władzami kanadyjskimi. Sprawy te ostatecznie zostały załatwione pomyślnie dla strony polskiej gdy zostały włączone do klauzul polsko-kanadyjskiego traktatu handlowego podpisanego w Ottawie przez premiera Bennetta i konsula generalnego Adamkiewicza dnia 3 lipca 1935 roku. Pragnę tu zaznaczyć że konsul generalny Jerzy Adamkiewicz był niewątpliwie jednym z najwybitniejszych polskich przedstawicieli w okresie międzywojennym w Kanadzie.

 

Jeśli chodzi o łączność z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, to, naturalnie, placówki konsularne były w najściślejszej łączności z departamentem konsularnym a placówki dyplomatyczne z departamentem polityczno-ekonomicznym. Natomiast, wszelkie sprawy finansowe, budżetowe itd. były podporządkowane departamentowi administracyjnemu MSZ a sprawy obsady personalnej, opiniowanie o urzędnikach, urlopy czasowe, to były kompetencja biura personalnego ministerstwa. Z tej racji, też, powołanie urzędnika na praktykę do centrali przed egzaminem dyplomatycznym, było zdecydowane przez dyrektora biura personalnego. O takim powołaniu na praktykę decydowało kilka czynników jak: (1) opinia kierownika placówki który musiał poprzeć podanie urzędnika kontraktowego, (2) znajomość języków obcych a szczególnie francuskiego gdyż cały egzamin dyplomatyczny odbywał się po francusku, (3) wiek, (4) sprawa małżeństwa gdyż urzędnik nie mógł być żonaty z cudzoziemką. W pierwszych latach mej służby jako urzędnika kontraktowego na placówce konsularnej w Lyonie, wszystkie listy do petentów pisane były w 3-ej osobie. To prawdopodobnie powodowało fakt że powszechnie petenci o mniejszym wykształceniu zwykle używali zwrotu 'pan konsulat' zamiast 'pan konsul*. Listy konsulatu zwykle kończyło się wezwaniem aby petent w dalszej korespondencji przysyłał opłatę pocztową. Przypomina mi to zabawny list który wówczas raz nadszedł do naszego konsulatu w odpowiedzi na jakiś list w którym urzędnik napisał m.in. 'konsulat prosi o nadesłanie na porto fr. 5.00' a petent odpowiadając zaznaczył 'ponownie przesyłam na porto konsulatowi fr. 5.00, niechże sobie pan konsulat te porto wypije i sprawę moją prędko załatwi'. Od tego czasu, słowo 'porto' w listach do petentów było surowo zakazane.

Okres wojenny, jeśli chodzi o nasze placówki w Kanadzie, wprowadził do pracy codziennej znaczne ożywienie. Tak nasza Polonia jak też władze kanadyjskie starały się przyjść polskiemu wysiłkowi wojennemu z rozmaitego rodzaju pomocą. Powstawały też zupełnie nowe zagadnienia które należało rozwiązywać. Przemysł kanadyjski zaczął pracować w związku z potrzebami wojennymi i brak był inżynierów. Tymczasem, spora grupa polskich inżynierów znalazła się w Europie zachodniej i w Anglii. W związku z tym, konsul generalny, Wiktor Podoski, przeprowadził należne negocjacje z władzami kanadyjskimi których wynikiem był przyjazd do Kanady około 550 inżynierów którzy w dużej mierze zostali zatrudnieni w kanadyjskim przemyśle zbrojeniowym. M.in. w tej grupie przybył znany spec od pojazdów pancernych inż. Mieczysław Becker który w latach powojennych wsławił się jako twórca pojazdu który służył astronautom na księżycu w czasie amerykańskiej wyprawy na księżyc. Inną polską grupę której władze kanadyjskie udzieliły azylu na skutek starań konsula generalnego Podoskiego była spora grupa rodzin polskich urzędników i wojskowych przebywających w Anglii. Rodziny te przeważnie osiedliły się na czas wojny w Montrealu. Również dzięki staraniom konsula generalnego, Kanada zezwoliła na przyjazd licznej grupie uciekinierów sponsorowanej żydowską światową organizację 'The American Jewish Joint Distribution Committee'. Do grupy tej należeli obywatele polscy w większości żydzi którym udało się z Wilna przez Rosję wyjechać do Japonii i tam znajdowali się pod opieką naszej Ambasady. Cały szereg mężczyzn którzy znajdowali się w tej grupie wstąpiło tu w Kanadzie ochotniczo do wojska polskiego.

 

W roku 1940, konsul generalny Podoski po krótkich negocjacjach z władzami kanadyjskimi uzyskuje zgodę na sprowadzenie do Kanady t. zw. zbiorów wawelskich. Zbiory te przypływają do Halifaxu na Batorym 13 lipca, 1940 i zostały umieszczone w lokalu wypożyczonym konsulatowi w budynku na farmie eksperymentalnej. To nastąpiło po daniu władzom kanadyjskim ze strony polskiej piśmiennego zapewnienia iż zbiory te pozostają całkowicie pod opieką i władaniem czynników polskich i że rząd kanadyjski nie przyjmuje za nie żadnej odpowiedzialności.

 

Długie pertraktacje o zezwolenie na utworzenie polskiego ośrodka rekrutacyjnego w Kanadzie które zostały rozpoczęte jeszcze na początku r. 1940 w czasie wizyty gen. Józefa Hallera w Ottawie zostały pomyślnie ukończone osobiście w rozmowie premiera Mackenzie Kinga z gen. Sikorskim w czasie wizyty generała w kwietniu 1941 roku. Władze kanadyjskie zgodzili się aby sam ośrodek rekrutacyjny został umieszczony w Windsor, Ontario a obóz ćwiczebny w Owen Sound, Ontario. Ośrodek ten miał przyjmować do wojska polskiego ochotników obywateli polskich przebywających w Kanadzie jak też ochotników ze Stanów Zjednoczonych które wówczas jeszcze nie przystąpiły do wojny. Aby ten projekt zrealizować, generał Sikorski powołuje Polską misję wojskową i mianuje płk Arciszewskiego szefem tej misji, płk Arciszewski ściśle współpracuje z konsulem Podoskim przygotowując ośrodki w Windsor i Owen Sound dla przewidzianej rekrutacji jednocześnie prowadząc w ośrodkach polonijnych w Stanach i Kanadzie intensywną propagandę celem zachęcenia młodzieży do wstępowania do polskich szeregów. W lipcu 1941, przybywa z Londynu nowy szef tej misji wojskowej, generał Bronisław Duch, z licznym gronem oficerów i podoficerów aby rozpocząć na szeroką skalę rekrutację i wstępne przysposobienie wojskowe nowo zwerbowanych rekrutów.

 

W marcu 1942, konsulat generalny w Ottawie zostaje przemianowany na poselstwo a p. Wiktor Podoski zostaje mianowany pierwszym posłem i ministrem pełnomocnym w Kanadzie. Rok później, rząd kanadyjski mianuje generała George Vanier, m. in. pierwszym kanadyjskim posłem przy rządzie RP w Londynie. W tymże czasie, zostają powołane do życia dwie dodatkowe polskie placówki konsularne w Kanadzie a mianowicie: konsulat honorowy w Quebec z dr Karolem Poznańskim jako konsulem honorowym i agencja konsularna w Toronto z p. Herse jako agentem. Obie te placówki, choć tylko pomocnicze, były prawdziwie aktywne i oddały spore usługi tak poselstwu w Ottawie jak też konsulatowi generałowi w Montrealu.

 

Niestety, w miarę wzrostu wojennego oporu w Związku Sowieckim, również niepomiernie wzrasta w Kanadzie, podobnie jak w Anglii i w Stanach Zjednoczonych propaganda sowiecka która m.in. robi spore wysiłki aby podkopywać znaczenie Rządu RP na uchodźstwie, co jeszcze bardziej się potęguje po śmierci generała Sikorskiego i objęciu premierostwa przez Mikołajczyka. Coraz częściej spotyka się, tak w prasie jak też w radiu, określenie naszego rządu na uchodźstwie, jako rządu wielkich polskich posiadaczy ziemskich. Takie bzdury zmuszą nasze poselstwo i placówki konsularne do wielkich wysiłków aby kontrować tą wrogą nam akcję co nie jest łatwe biorąc pod uwagę nie tylko działalność propagandową sowiecką ale też ogólny nastrój panujący na zachodzie tak wówczas pro-sowiecki, ludzi oczarowanych wielkimi zwycięstwami Czerwonej Armii łamiącej na wschodzie potęgę hitlerowską.

 

W lipcu 1943, minister Podoski zostaje odwołany do centrali MSZ w Londynie. Natomiast, posłem w Kanadzie zostaje mianowany Wacław Babiński, jeden z najstarszych urzędników polskiej służby zagranicznej bo pracujący w MSZ od grudnia 1918 r., człowiek wielkiego rozumu i wielkiego serca. Na niego też spadły   ciężkie   obowiązki   likwidacji   polskich   niepodległych placówek zagranicznych w Kanadzie w momencie kiedy Kanada wycofała swe uznanie Rządowi RP w Londynie a śladem Anglii i USA uznała t. zw. Tymczasowy Rząd Zjednoczenia Narodowego w Warszawie co miało miejsce w lipcu 1945. Pierwszy przedstawiciel tego rządu tymczasowego, p. Alfred Fiderkiewicz, przybył do Ottawy w polowie roku 1946. W ten sposób, było dość czasu na likwidacje naszych placówek. W tymże czasie, w Anglii, rząd brytyjski dla likwidacji spraw polskich tak wojskowych jak też cywilnych, stworzył instytucje pod nazwą UK Interim Committee for Polish Affairs. Kierownictwo tego komitetu zostało powierzone ambasadorowi Raczyńskiemu a przedstawicielem na Kanadę został ówczesny Brytyjski Wysoki Komisarz który mnie zaangażował do prowadzenia spraw tyczących się obywateli polskich.

 

W związku z powyższym, minister Babiński postanowił że rzeczowe poselstwa i konsulatów winny być ukryte i nikomu nie przekazywane. Natomiast, akta personalne gdy tego zażąda kanadyjskie MSZ w imieniu przedstawiciela nowych władz krajowych jak też umeblowanie i inna własność państwowa winna być przekazana Brytyjskiemu W. Komisarzowi jako przedstawicielowi Interim Committee. Tak też się stało jeśli chodzi o poselstwo i konsulat generalny w Montrealu. Natomiast do tego nie zastosował się konsul Synowiecki w Winnipegu i przekazał osobiście swą placówkę nowemu konsulowi PRL. Innym rozdziałem prac naszego poselstwa była sprawa zabezpieczenia t. zw. zbiorów Wawelskich jak też złota polskiego złożonego w Banku Kanady ale to są obszerne zagadnienia które nie zmieściłyby się w dzisiejszej pogadance.

 

Na zakończenie, pragnę tylko dodać, że szczęśliwy jestem że miałem zaszczyt pracowania dla Polski przez blisko lat 14-cie w polskiej służbie zagranicznej, służbie gdzie ludzie ten honor wysoko sobie cenili i gdzie istniał bardzo mocny duch solidarności zawodowej ściśle nas wszystkich łączący z czego wytwarzały się przyjaźnie trwające przez cale życie.

 

 

Biogram Krótki Autora.

 

Adam Żurowski urodził się w roku 1908 w Wiśniowczyku koło Kamieńca Podolskiego. Uczęszczał do szkół w Krakowie i Poznaniu gdzie też zdał maturę, po czym wyjechał do Francji na dalsze studia. Po ukończeniu studiów handlowych na uniwersytecie w Grenoble w roku 1932, został zaangażowany do polskiej służby zagranicznej i pracuje w konsulacie w Lyonie a następnie był przeniesiony do konsulatu generalnego w Lille na kierownika referatu kulturalno-oświatowego i inspektora szkolnictwa polskiego.

W roku 1937 został odwołany do centrali Ministerstwa Spraw Zagranicznego, tam zdał egzamin dyplomatyczny i był przydzielony do wydziału wschodniego w departamencie politycznym ministerstwa.

We wrześniu 1939, został wyewakuowany wraz z ministerstwem do Rumunii i przedostał się do Francji, gdzie wstąpił ochotniczo do wojska. Otrzymał przydział do szkoły podchorążych piechoty w Coetquidan. Po ukończeniu szkoły podchorążych, Ż. był przydzielony do 4-go pułku w 2-ej dywizji strzelców. Dywizja ta brał udział w krótkiej kampanii francuskiej w okolicach Belfort i została odcięta przez Niemców od środkowej Francji, co zmuszała ją do przejścia granicy do Szwajcarii, gdzie została internowana. Ż. po pięciu tygodniach uchodził z obozu i przedostał się do Francji nie okupowanej, następnie zaś przez Hiszpanie, udał się do Anglii i polskiego wojska w Szkocji. Następnie został odkomenderowany do sztabu Naczelnego Wodza w Londynie, do adiutantury 2-go generała do zleceń, którym był generał Bronisław Duch. Gdy gen. Duch był mianowany szefem polskiej misji wojskowej w Kanadzie, Ż. został włączony do tej misji i przebył do Kanady w lipcu 1941. W tej misji, służył do końca roku 1942, następnie był czasowo urlopowany z wojska aby objąć stanowisko sekretarza poselstwa i zastępcy posła w Poselstwie R.P. w Ottawie.

Funkcję tą pełnił do czasu kiedy Kanada wycofała swe uznanie Rządowi R.P. w Londynie czyli do lipca 1945.

Ta nowa sytuacja zmuszała Ż. do obrania nowego zawodu, początkowo był wspólnikiem agencji eksportowej zw. 'The Delft Agencies', która głównie eksportowała chemikalia do Europy, następnie zdał egzamin prowincjonalny na agenta ubezpieczeniowego i otworzył swoją agencję ubezpieczeniową pod nazwą Trans-Canada Insurance.

W okresie powojennym, Ż. był bardzo czynnym w pracach społecznych, przez 10 lat był jednym z wice-prezesów Zarządu Głównego S.P.K. w Kanadzie a przez rok prezesem koła S.P.K. no. 8 w Ottawie, w 3-ch kadencjach był prezesem Okręgu K.P.K. w Ottawie. W czasie budowy kościoła polskiego w Ottawie, przewodniczył radzie parafialnej, wielokrotnie był prezesem Klubu Polsko-Kanadyjskiego, był 4 lata prezesem Komisji Skarbu Narodowego na Kanadę, itd. Był w r. 1987 nadał czynny tak w Skarbie Narodowym jak też w Funduszu Pomocy Krajowi. Należy też dodać że Ż. po śmierci ministra Babińskiego został mianowany przez władze polskie w Londynie Opiekunem Zbiorów Wawelskich w Kanadzie którą to funkcję pełnił aż do powrotu tych zbiorów do Polski.

Po sprzedaży swej agencji ubezpieczeniowej w roku 1980, przeszedł na emeryturę.

Początek strony